Czy warto zawrzeć umowę w sprawie kredytu frankowego z bankiem, który nam go udzielił? Sprawdźmy!
Banki coraz chętniej oferują umowy ugodowe klientom, którym kiedyś udzieliły kredytu we franku. Czy tego rodzaju ugoda jest korzystna dla kredytobiorcy? Jaki interes mają banki w nakłanianiu swoich klientów do zawarcia takiej umowy? Czy korzystniejszym dla kredytobiorcy rozwiązaniem kwestii kredytu frankowego jest przejście z bankiem na drogę sądową, czy zawarcie z nim ugody? Sprawdźmy!
Klauzule abuzywne w umowach frankowych
Zanim przejdziemy do kwestii ugody bankowej, wspomnimy o klauzulach abuzywnych, ponieważ znajomość definicji tego terminu pomaga w lepszym zrozumieniu tego, co dzieje się obecnie. To właśnie klauzule abuzywne leżą u podłoża afery frankowej. Termin ten określa niekorzystne zapisy zawarte w umowach konsumenckich. Takie klauzule w rażący sposób godzą w interes jednej ze stron i wymuszają na niej zobowiązania względem drugiej. Warunki takich zapisów nie są ustalane indywidualnie pomiędzy stronami umowy, a obowiązki z nich wynikające są sprzeczne z dobrymi obyczajami. Kolejne orzeczenia Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej potwierdzają, że klauzule abuzywne znajdują się w większości umów o kredyt we franku. Orzeczenia te są wykładnią dla naszych rodzimych sądów, co zresztą potwierdza wysoki odsetek wygranych spraw frankowych, który w roku 2022 przekroczył 95%.
Jakie są skutki wygranej sprawy frankowej?
Czego może się spodziewać kredytobiorca, który wygrał sądową batalię z bankiem? Stwierdzenie klauzul abuzywnych w umowie kredytowej wiąże się z unieważnieniem umowy. Unieważnienie umowy oznacza całkowite zwolnienie z kredytu. Na koniec należy się jeszcze z takim bankiem rozliczyć – często okazuje się, że na korzyść frankowicza. Sprawami o kredyt w CHF zajmuje się kancelaria frankowa. Wrocław, Gdańsk czy Warszawa to miasta, w których codziennie składa się nawet kilkanaście pozwów w sprawach frankowych. O czym to może świadczyć?
Czy warto zawrzeć ugodę z bankiem?
Lawinowe zgłaszanie kolejnych pozwów w sprawach o kredyt frankowy świadczy o tym, że banki nie są w stanie zachęcić frankowiczów do zawierania ugody. Nie ma w tym bynajmniej nic dziwnego – skutkiem zawarcia takiej ugody jest nieznaczne ograniczenie kapitału kredytowego, od którego w dalszym ciągu trzeba spłacać odsetki – słaba alternatywa w porównaniu z całkowitą wolnością kredytową. Z drugiej strony ewentualny powrót z bankiem na drogę sądową, staje się praktycznie niemożliwy ze względu na zapisy takiej ugody.